Fotograf Jordan Glass od trzynastu miesięcy boryka się z zaginięciem swojej siostry bliźniaczki, która dla wielu osób jest już uznawana za zmarłą. Nie może pogodzić się ze swoją bezradnością i stratą, tak ważnej dla niej siostry. Pewnego dnia podczas wizyty w Hongkongu, w muzeum natyka się na serię obrazów przedstawiających , na pozór, śpiące kobiety. Z przerażeniem zauważa, że jeden z obrazów przedstawia jej siostrę Jane. Po tym odkryciu Jordan bierze udział w śledztwie, które z czasem wykazuje, że to nie Jane, lecz Jordan miała być ofiarą malarza-mordercy…
Jedynym słusznym słowem, którym mogę określić tę książkę jest zachwyt. Z każdym kolejnym rozdziałem zadziwia ona przemyślnością i kreatywnością pisarza, który wykazał się niesamowitym talentem i wyczuciem. W niektórych momentach skłania ona nas do refleksji nad naszym życiem osobistym. Wprawia nas w wątpliwość czy aby na pewno relacje, które tworzymy z naszym otoczeniem i rodziną, są tym czego oczekujemy od siebie i naszego otoczenia. Mistrzowska wręcz precyzja w operowaniu słowem, z pewnością również was wprowadzi w zachwyt. Gorąco polecam i zapraszam do czytania wielbicieli kryminałów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz